Geoblog.pl    adventuretime    Podróże    Australia    Cosik na temat...
Zwiń mapę
2011
25
sie

Cosik na temat...

 
Australia
Australia, Coral Bay
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17257 km
 
Do Coral bay, naszego pierwszego przystanku, dotarliśmy po około dwunastu godzinach jazdy z Perth. Ala zakwaterowała nas na campingu, rozłożyliśmy namioty, zjesliśmy kanapki i wszyscy momentalnie pousypiali... Przejechać niemal całą Australię z południa na północ w przeciągu doby - Ala, to był wyczyn! :)
'miejscowość' jest urocza, plaże piękne, miejsca do spania bardzo fajne. Ludzie są prze-u-przej-mi! Większość z tych, których spotykaliśmy, to staruszkowie z wypasionymi campcaravanami, popijający białe wino z ładnej, kryształowej zastawy, haha. Nasza ekipa znalazła się w mniejszości ludzi młodych, podróżujących samochodamii śpiących w namiotach, haha. I jedzących tuńczyka i serek z awokado *heart* :)
Ja byłam zapatrzona w 'backpackerów', którzy jeździli wymalowanymi graffiti busami i wyglądali jak... hmm... jak ludzie z teledysków MGTM albo Naked & Famous, hah. Wypożyczali auto w Melbourne, przejeżdżali, dajmy na to , wzdłuż wybrzeża Austarlię i oddawali je w oddziale firmy w Perth, szok! I zajmowało im to kilka miesiący, o nic się nie martwiąc rozkładali się gdzie chceli i spali i bawili się i jestem tak zajarana perspektywą spędzenia w ten sposób części swojego życia, że aż się trzęsę na samą myśl! :)
Natalia śmiała się wczoraj, że moje rozmowy z Australijczykami ograniczają się tylko do 'Hi!' podczas mijania się na plaży... Ale to nie jest prawda! Może... jakieś 80% kontaktów z obcymi właśnie tak wygląda, ale nie chwaląc się, dziś zostałam rozpoznana przez pana, u którego drugi raz robiłam zakupy i powiedział ' Oh, polish girl! How nice! dżendopry!' Byłam pod wielkim wrażeniem jego posługiwania się językiem polskim!
Lubię to, kiedy ludzie pytają o mój akcent, śmieją się troszkę a później opowiadam im o Polsce, o tym, że chociaż jest mniejsza od jakiegokolwiek stanu AU, to ma i góry i morze i jeziora i jest piękna (tato nie śmiej się, proszę ).
W Coral Bay są niesamowite rafy koralowe. Jeśli dobrze pamiętam, to rafa, którą oglądaliśmy, jest najbliżej położoną od lądu rafą na świecie :) Z góry wygląda jak podwodne miasto, jak w Finding Nemo, widok niezapomniany... Kolory rybek, morskich ogórków, płaszczek, koralowców... żółwi! Z jednej strony byłam zachwycona tym, co widzę a z drugiej serce niesamowicie biło mi ze strachu. Śmieją się tu ze mnie, ale poważnie... OGROM wody, jej ciężar i to jakie głębokości były pode mną przerażało mnie do tego stopnia, że trzy razy wracałam na rafę, bo musiałam przejść się po plaży, poczuć grunt pod stopami i dopiero wtedy znów pływać.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 10 wpisów10 6 komentarzy6 13 zdjęć13 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
27.06.2011 - 01.09.2011