Geoblog.pl    adventuretime    Podróże    Australia    Lancelin, czyli 'weekend za miastem'
Zwiń mapę
2011
20
lip

Lancelin, czyli 'weekend za miastem'

 
Australia
Australia, Lancelin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 16366 km
 
Do Lancelin wybraliśmy się wspólnie z Alą , Andrzejem, Antonim i Heleną. Jak dla mnie, to miejsce było niesamowicie fajne! Wiało, wszyscy opatuleni ciepło siedzieli na plaży, przy czym ja biegałam w te i we wte w krótkich spodenkach i koszulce :) Nie odważyłam się co prawda na kąpiel w oceanie, przed nami była perspektywa wyjazdu na północ, więc postanowiłam, że poczekam chwilę z tymi odważnymi skokami do wody. Pogoda była wietrzna, kitesurferzy szaleli na swoich deskach, ich akrobacje w powietrzu były nie do opisania.
Miejsce, w którym spaliśmy też mi się podobało... Ogólnie to na nic nie narzekam, choćbym chciała, to wszystko jest dla mnie nowe i ciekawe, więc nie mogę powiedzieć złego słowa. Lancelin samo w sobie wygląda jak jedna z przeciętnych dzielnic Perth. Ta sama zabudowa, ten sam ocean (haha), ludzi na ulicach -brak... Tylko hostel nasz był super miejscem, z klimatem, fajowską kuchnią, grami, które rozkminialiśmy do późna ( uwielbiam gry planszowe :o tato, musimy w jakąś zainwestować! :) )
Oglądałam albumy ze zdjęciami tego miejsca, od wylania fundamentów, przez wszystkie eventy i gości, którzy się tam przewinęli w przeciągu 16 lat.
Polecam bardzo, bardzo to miejsce, właśnie, żeby wyrwać się na chwilę z Perth, bo mimo, że nie ma tam jakiś szczególnych atrakcji, to wyjazd dobrze robi i jeśli tylko towarzystwo jest doborowe, nie ma się co martwić, tylko liczyć na wspaniale spędzony czas!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 10 wpisów10 6 komentarzy6 13 zdjęć13 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
27.06.2011 - 01.09.2011